We Voss przywitała nas piękna słoneczna pogoda , Wspaniale widać ze jesteśmy za Bergen :D
Voss kilkutysięczne miasteczko położone nad pięknym jeziorem otoczone górami .Bardzo spokojne , troche senne jak w sumie wszystkie skandynawskie miasteczka , jak sie pózniej okaże jeszcze za tym zatęsknimy .
Nasz plan na dziś zrobić zakupy i znależc miejsce na nocleg oczywiście na dziko , na camping szkoda kasy a od początku było załozone ze będzie to niskobudzetowa podróz , wogóle w prawie we wszystkich miastach jakie zobaczyliśmy ceny za miejsce z namiotem dla 2 osób oscylowały w granicach 180-220 NOK no lekka przesada za kawalek trawnika tyle pieniędzy zdzierać ;]
Miejsce na nocleg znajdujemy bardzo szybko niedaleko plaży nad jeziorem , z bardzo ładnym widokiem [fot ponizej]
Idziemy wcześnie spać bo jutro czeka nas 13 km piesza wędrówka do wodospadu Twindefossen. powrót do Voss autostopem w najgorszym wypadku autokarem
29.07.2010
Wstajemy rano , poranna toaleta , oczywiście kąpiel nie gdzie indziej jak w jeziorku hehe . Zwijamy namiot i ruszamy przed siebie ...
Podróz do Twindefossen zajeła nam około 3 h, droga nieżle dała nam sie we znaki , ale widoki jakie mijaliśmy pozwalały nam całkowicie zapomniec o zmęczeniu . Co do samego wodostpadu , ma 150 m wyskości robi naprawde wrażenie tylko troche dużo turystów , mała kąpiel w wodzie , postawnoliśmy jeszcze nabrać wody pitnej , w wyższych partiach wodospadu woda była naprawde krystalicznie czysta a smakowała o niebo lepiej niż te polskie wody mineralne , ponoć w sklepach norweskich sprzedawana jest woda z tego miejsca 10 $ za butelke , ogólnie rzecz biorąc cały nasz pobyt w Norwegii pilismy wode z kranu , nie było sensu wydawać pieniędzy na tą w sklepach gdyz była bardzo droga a ta z kranu i tak czystościa przewyzższała nasze wody , nawet miała bąbelki hehe.
Na miejscu posiedzliśmy z 3 h , odpoczęlismy , zjedliśmy "obiad" i pora ruszać w drogę powrotną , na campingu pytamy sie jeszcze kidy odjeżdza najbliższy autobus , postanowliśmy ze czekając na bus będziemy próbować łapać stopa niestety z mizernym skutkiem 2 h łapana i ani jednego stopa , po 2 h przyjeżdza bus wsiadamy kupujemy 2 bilety adult o zgrozo 66 NOK za kilka kilometrów [UWAGA : Teoretycznie jeśli chcesz jeżdzić na STUDENT TICKET powinieneś posiadać karte Euro 26 lub legitymacje ISIC , jak sie pózniej okazało kierowcy autobusowych linii fjord1 i skryss nie sprawdzają czy posiadasz któryś z w/w dokumentów więc spokojnie mozesz brac studenckie bilety :) ]
Wracamy do Voss rozbijamy namiot na tym samym jeziorem co dzień wczesniej . Jutro rano czeka nas wczesna pobudka. o 8:30 mamy pociąg do Myrdal gdzie następnei przesiadamy sie na Flamsbane .
30.07.2010
Jeśteśmy na dworcu juz o 8 rano , pociąg relacji Bergen - Al przyjeżdza bez opóznienia .
Podróz do Myrdal trwała jakies 50 minut , po drodze rozkoszowaliśmy sie pięknymi widokami zza okna